Zcash (ZEC) potrzebuje wzrostu o 2 600%, aby wyprzedzić XRP: „To łatwe” – twierdzi czołowy deweloper Solana

Twierdzenie, które w 2024 roku brzmiałoby jak żart, pod koniec 2025 roku zaczyna być traktowane poważnie na rynku: CEO firmy infrastrukturalnej Solana, Helius, znany w sieci jako po prostu Mert, niedawno zasłynął prognozą, że Zcash „przeskoczy” XRP.

Co więcej, według niego nie chodzi tylko o prognozę cenową, ale o „moralny obowiązek”, by wypromować monety prywatności ponad token powiązany z Ripple w hierarchii kryptowalut.

Na X Mert ujął to niemal pokoleniowo: „Czy chcesz, żeby twoje dzieci dorastały w świecie, w którym XRP wciąż znajduje się w pierwszej trójce, wyżej niż aktywa stawiające na prywatność?” Niezależnie od tego, czy było to ironiczne, czy nie – on tego nie chce.

Post zebrał dziesiątki tysięcy wyświetleń w ciągu jednej nocy, wywołując debatę nie tylko o pozycji XRP, ale także o roli prywatności w coraz bardziej dusznym klimacie regulacyjnym na całym świecie – od Indii po Wielką Brytanię.

Matematyka stojąca za XRP vs. ZEC

Za dyskusją Zcash kontra XRP stoją konkretne liczby: XRP obecnie kosztuje 2,54 USD przy kapitalizacji rynkowej 152,8 miliarda USD, podczas gdy ZEC jest wyceniany na 359 USD, a jego kapitalizacja ledwo sięga 5,8 miliarda USD.

Proste narzędzie „co by było, gdyby” pokazuje, że ZEC osiągnąłby niemal 9 500 USD, gdyby przejął wycenę XRP – to luka na poziomie 2 600%, która nadaje wypowiedzi Merta odpowiednią perspektywę.

Krytycy wskazują na ugruntowaną płynność XRP, adopcję instytucjonalną i obecność na giełdach. Zwolennicy kontrują, że narracje szybko się zmieniają, a tokeny prywatności mogą stać się kolejnym politycznym towarem, jeśli rządy przesadzą z nadzorem i CBDC.

Niezależnie od tego, czy to satyra, prowokacja czy dalekowzroczność, wypowiedź ta podkreśla potencjalny podział w przyszłości kryptowalut: tokeny zgodne z regulacjami kontra tokeny oporu. Wynik jest obecnie jasny: XRP jest na 5. miejscu, a ZEC na 23.